Czwartek, spotkanie klubu PO. Posłowie w złych nastrojach schodzą się na spotkanie. - Fatalna atmosfera. Borys Budka godnie znosił szpile, jakie w niego wbijało część posłów PO. - Padały słowa o rozpadzie partii, złym przywództwie, braku strategii politycznej. Schetyna zaciera ręce, bo czeka aż Budce powinie się noga w wyborach prezydenckich, co de facto będzie oznaczało jego porażkę. Stąd zamiana Kidawy-Błońskiej na Trzaskowskiego, ale sądzę, że nam żaden kandydat już nie pomoże – mówi nam jeden z ważnych polityków Koalicji Obywatelskiej. Stąd, jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, wśród części posłów KO padł pomysł, aby nie wystawiać nikogo w wyborach i poprzeć prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza jako wspólnego kandydata na prezydenta.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: SZYDŁO przerwała milczenie w bardzo WAŻNEJ sprawie! Chodzi o RODZINĘ
- Budka nie chce o tym słyszeć. Jego zdaniem to byłoby oddanie pola ludowcom. Cóż, tu się już nie rozmawia! Od początku kadencji nie mieliśmy poważnego posiedzenia klubu parlamentarnego! Część posłów jest bardzo rozczarowana postawą szefa PO Borysa Budki. Ba, był nawet pomysł, żeby wystartował Budka, ale wewnętrzne sondaże wskazywały, że przegra z kretesem. Naszym wrogiem nie jest Hołownia, Biedroń, ale kandydat PiS, a tylko szef ludowców ma z nim szansę w drugiej turze! – opowiada nam nasze źródło. Scenariusz z poparciem Kosiniaka-Kamysza się jednak nie spełni. W ostatnich dniach pojawił się w KO pomysł, aby Kidawę-Błońską zastąpić prezydentem stolicy Rafałem Trzaskowskim. Ale kandydować che również europoseł KO Radosław Sikorski. - Będę kandydował – rzucił przed wejściem na zarząd PO. Kto wyjdzie zwycięsko z tej bitwy? - Kandydatem KO będzie Rafał Trzaskowski – usłyszeliśmy od jednego z ważnych polityków KO.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj