Wołodymyr Zełenski

i

Autor: AP Wołodymyr Zełenski

Ustalenia po negocjacjach Ukraina-Rosja. Przedstawiciel Zełenskiego zdradza szczegóły

2022-02-28 17:55

W poniedziałek trwały negocjacje między ukraińską i rosyjską delegacją nad rzeką Prypeć na Białorusi, w pobliżu granicy z Ukrainą. Podczas trzeciej rundy ustalono kilka konkretów. Początkowo nie było żadnych warunków wstępnych. Przedstawiciel Zełenskiego przekazał, że "podczas pierwszej rundy rozmów z Rosją wyznaczono priorytetowe tematy".

Negocjacje Ukraina/Rosja

Ukraińska delegacja była reprezentowana przez ministra obrony Ołeksij Reznikow, doradcę prezydenta Mychajło Podolak i wiceministra spraw zagranicznych Mykoła Toczycki. Pojawili się także: szef frakcji rządzącej Sługi Narodu Dawyd Arachamija, Andrij Kostin. W przeszłości ten ostatni reprezentował Ukrainę w rozmowach w sprawie uregulowania sytuacji w Donbasie, oraz Rustem Umerow. Ze strony rosyjskiej wysłano wiceszefa MSZ Andrieja Rudenkę, ambasadora na Białorusi Borysa Gryzłowa, deputowanego Leonida Słuckiego i wiceministra obrony Aleksandra Fomina pod wodzą doradcy prezydenta Rosji Władimira Putina, Władimira Medinskiego. Warto zaznaczyć, że na miejscu pojawił się także szef białoruskiego MSZ Uładzimir Makiej. Prezydent Ukrainy Zełenski powiedział, że „nie bardzo wierzy w rezultaty rozmów, ale trzeba wykorzystać każdą, nawet najmniejszą szansę, by zatrzymać wojnę”. 

- Podczas pierwszej rundy negocjacji ukraińsko-rosyjskich, których celem było przerwanie ognia, strony określiły priorytetowe tematy i jadą na konsultacje - powiedział przedstawiciel prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

- Strony wyjeżdżają do swoich stolic na konsultacje po to, by te decyzje zyskały jakieś możliwości wdrożenia - dodał. "Rozmowy były trudne, co prawda - bez jakiegoś obowiązkowego ultimatum" - zaznaczył i dodał, że "wciąż jeszcze nadzwyczaj nieobiektywnie postrzega uruchomione przez nią destrukcyjne procesy".

Poniżej galeria zdjęć

„Warszawa i Polska są bezpieczne”. Rafał Trzaskowski o wojnie w Ukrainie
Sonda
Jeśli Rosja zaatakowałaby Polskę, to Warszawa powoinna się bronić czy poddać i uniknąć bobmardowań?