Wojna na Ukrainie. Rosjanie kontynuują ostrzał. Zbombardowali nawet plac zabaw w Charkowie!
Jak informuje RMF24, Dniepr, Czerkasy, Charków, Mikołajów i rejon browarski w obwodzie kijowskim były obiektem ostrzeliwań Rosjan w środowy wieczór. Armia wroga zdobyła ponadto zakłady metalurgiczne Azowstal, które były ostatnim miejscem pod kontrolą sił ukraińskich - przekazuje Ukraińska Prawda. W podziemiach fabryki pozostaje prawdopodobnie jeszcze kilkuset cywilów, którzy mają być stamtąd ewakuowani. Rosjanie zapewnili o otwarciu korytarzy humanitarnych przez kolejne trzy dni w godzinach 8-18, by wszyscy mogli się stamtąd wydostać. - Tam są dzieci, które czekają na ratunek. 30 z nich czeka na nową procedurę negocjacyjną i rozpoczęcie nowej misji ewakuacyjnej. Społeczność międzynarodowa musi się dzisiaj zjednoczyć, aby ratować życie - powiedział mer Mariupola Wadym Bojczenko w rozmowie z jedną z ukraińskich telewizji, którą cytuje RMF24. Prezydent Ukrainy Wołodymr Zełenski zwrócił się w tej sprawi o pomoc do sekretarza generalnego ONZ. Z Azowstalu miało już zostać ewakuowanych 150 osób. Wśród doniesień z wojny na Ukrainie pojawiła się też informacja o zbombardowaniu przez Rosjan placu zabaw w Charkowie - agencja Nexta opublikowała już wideo z tego zdarzenia.
Czytaj też: Rosja oskarża Ukrainę o stosowanie MAGII! Putin zaczął polowanie na czarownice
Tymczasem ukraińska armia donosi, na którą powołuje się "The Kyiv Independent", że od początku wojny zginęło już 12 rosyjskich generałów. Tych doniesień nie potwierdzają Amerykanie, choć jak podaje "New York Times", USA udostępniły Ukrainie system, który pozwala namierzać rosyjskich generałów wśród tamtejszych oddziałów i ich zabijać. Z kolei jak dodaje ministerstwo obrony Ukrainy, od początku wojny zniszczono już 300 rosyjskich dronów.
- (...) Usuwamy wszystkie śmieci z naszej ziemi i nieba (..) - czytamy na profilu twitterowym Defence of Ukraine.