Wojna na Ukrainie. Koszmar w Kijowie. Rosyjscy dywersanci strzelali do rodziny z trójką dzieci. Nie żyją rodzice i córka
Wojna na Ukrainie w sobotę 26 lutego rano, na ul. Telihy w Kijowie, rosyjscy dywersanci strzelali do rodziny z trojgiem dzieci. Zabili rodziców i 10-letnią Polinę. Jej rodzeństwo walczy o życie w szpitalu.
"Miała na imię Polina. Uczyła się w 4. klasie szkoły nr 24 w Kijowie. Dziś rano (w sobotę) na ul. Telihy ją i jej rodziców rozstrzelała rosyjska dywersyjno-zwiadowcza grupa" - napisał sekretarz kijowskiej rady miejskiej Wołodymyr Bondarenko, na swoim profilu zamieścił także zdjęcie 10-latki.
Relacja na żywo z konfliktu: Wojna na Ukrainie. Rosjanie wdarli się do Charkowa, Kijów się broni. Od kul zginęła 10-letnia Polina
Siostra Poliny trafiła na oddział intensywnej terapii, jej brat także został hospitalizowany.
Wojna na Ukrainie. Do poniedziałku w Kijowie obowiązuje godzina policyjna
Wołodymyr Bondarenko podkreślił, że w niedzielę potrzebny jest "czysty Kijów", by likwidować grupy dywersyjne. "Nie wychodźcie z domu bez radykalnie ważnej potrzeby! Siedźcie w domu i uratujcie życie innych!" - zaapelował.
Do godziny 8 rano w Kijowie obowiązuje godzina policyjna.