Waldemar Krysiak w sieci znany jest jako "Gej przeciwko światu". Jego aktywność publicystyczna budzi spore zdumienie, bo Krysiak, który sam deklaruje, że jest homoseksualistą, zazwyczaj zamiast walczyć o prawa osób LGBT, atakuje aktywistów z tęczowych organizacji. Dzięki temu uznawany jest za najbardziej prawicowego geja w Polsce. Jego działalność burzy mit o typowym "geju-lewaku". Nic dziwnego, że prawicowiec Krysiak - delikatnie mówiąc - nie jest wielkim fanem znajdującego się po drugiej stronie politycznej barykady Roberta Biedronia. Właśnie znalazł pretekst, żeby mu dowalić. Okazała się nim aukcja, z której dochód przeznaczony będzie ma cele charytatywne. Prawicowy gej brzydko wyśmiał lewicowego geja, wykorzystując do tego Sławomira Mentzena z Konfederacji. Eleganckie to nie było... Swoją drogą aukcja, na której do wylicytowania jest kolacja z Robertem Biedroniem jeszcze się nie zakończyła.
ZOBACZ TAKŻE: Tomasz Lis spał na dworcu i pracował na czarno! Nie uwierzysz, gdzie. Wstydliwa historia wyszła na jaw
Obecnie za kolację z Biedroniem trzeba zapłacić 610 złotych (stan na 14.12, godz. 11.50), a za posiłek z Mentzenem - 3500. Co ciekawe, najwięcej trzeba wyłożyć, jeśli chce się zjeść kolację z Radosławem Sikorskim (4050 złotych).