Wojeciech Reszczyński komentuje sprawę TW Bolka: III RP gnije i upada

"Super Express": - Trwa dyskusja wokół historii Lecha Wałęsy. I wygląda na to, że w jego ocenie spore grupy ludzi - nie oglądając się na dokumenty - albo uznały go za niemal świętego, albo za zdrajcę. Choć nawet zwolennicy Wałęsy przyznają, że teczki Kiszczaka to nie są śmieci.

Wojciech Reszczyński: - Na szczęście udaje się dojść do prawdy, której nie da się zakłamać. Fakty zgromadzone w teczkach są odrzucane przez wielu ludzi w trakcie ich życia, z myślą, że uda się zakłamać te, które są dla nich niekorzystne. Jednak rzeczywistość odrzuca takie pomysły. Lech Wałęsa się przeliczył. Nie dałoby się podrobić tylu dokumentów. To jest niemożliwe. Nikt o zdrowym rozsądku nie stwierdzi, że to są fałszywki. Najbardziej oddani ludzie, którzy przyjęli Wałęsę za symbol III RP, w tym momencie nie mogą sprzeciwiać się faktom. Najgorzej w rankingu obrońców Wałęsy wypadnie ten, który na końcu stwierdzi, że Wałęsa był konfidentem.

Zobacz także: Drugi pakiet z szafy Kiszczaka już w środę! WIEMY, CO ZAWIERA!

- Wiedział pan wcześniej o współpracy Wałęsy z SB?

- Do opinii publicznej dotarło to już wiele lat temu. Dwukrotnie słyszałem opowieści Wałęsy o jego współpracy z SB. Wiedziałem o uwikłaniu z bezpieką jeszcze przed książką Cenckiwicza i Gontarczyka. Ta wiedza była przyjmowana jako atak na III RP. Znając fakty o Wałęsie, byłem wtedy oszołomem i katofaszystą.

- Sam Lech Wałęsa wciąż zaprzecza tej współpracy.

- Były prezydent do końca zachował tajemnicę, do której się zobowiązał. TW musi zaprzeczać swojej współpracy bez względu na okoliczności. Wałęsa mówi, że oficerowie go zdradzili, a nie odwrotnie. Ten tekst może się odnosić do oficera Graczyka, który prowadził Wałęsę. Natomiast SB złamało swoje zasady, dotyczące nieujawniania agentów, a przyczyniła się do tego wdowa po Kiszczaku.

- Na prawicy słychać głosy, że akta udostępnione przez IPN przyczynią się do upadku III RP?

- Geneza III RP polegała na porozumieniu komuny z opozycją. Prawda o tym okresie zakończy jej żywot. III RP dobiega swojego kresu w gnilnej fazie, a symbolem tego jest upadek Lecha Wałęsy.