- Co jeszcze, oprócz złego doboru tematów debaty, jest problemem opozycji?
- Brak liderów. W PO mamy przewodniczącego, który dorwał się do władzy nad masą upadłościową, jaką jest Platforma Obywatelska, który również w partii ma wewnętrzną opozycję. Cała opozycja ciągnie za sobą ogony afer - jak choćby afera reprywatyzacyjną w Warszawie z jednej strony, z drugiej brak rozliczeń z Państwową Komisją Wyborczą przez Nowoczesną czy Partię Razem.
- Platforma Obywatelska nawiązała współpracę z Lechem Wałęsą, który odszedł z KOD.
- Powiem brutalnie - tu nie było o kogo grać. Wałęsa nie odgrywa żadnej roli politycznej, a rola symboliczna jest mocno osłabiona przez ciążącą na Wałęsie aferę Bolka. Natomiast ta rywalizacja KOD z PO o Wałęsę jest kolejnym dowodem braku spójności w obozie tzw. opozycji. Obóz ten rozpaczliwie potrzebuje zjednoczenia, a to zjednoczenie nie następuje, bo obóz ten ma wielu miernych liderów, którzy uważają siebie za nowych Napoleonów. To opozycyjny dom wariatów, w którym spotkać możemy kilku "Napoleonów" i kilku "Chrystusów". Ale ani zbawienia, ani podboju Europy to z tego nie będzie.