Przede wszystkim jako jedyna wskazuje motyw działania oskarżonych. A tego elementu brakowało dotychczasowym hipotezom stawianym przez śledczych. Także sprawca, który został wskazany przez grupę śledczą, dokonywał już podobnych czynów i wydaje się prawdopodobne, że w przypadku gen. Papały to on mógł stać za tym wszystkim.
Przekonuje mnie również to, że zeznania świadka koronnego są wtórne wobec ustaleń poczynionych przez tę nową grupę powołaną do rozwiązania tej sprawy. Z tego, co wiemy, najpierw ustalono wersję wydarzeń, wytypowano grupę, na której czele stał "Patyk", a dopiero potem postanowiono szukać w jej obrębie kogoś, kto się złamie i złoży obciążające zeznania.
Pamiętajmy też, że świadek koronny to osoba, która była na miejscu i widziała całe zdarzenie. Wierzę więc, że jego zeznania zostały zweryfikowane przez śledczych. Uderzyło mnie również to, z jaką pewnością przedstawiciele prokuratury i policji zakomunikowali opinii publicznej o swoich ustaleniach. Nie było w ich słowach miejsca na wątpliwości.
Teraz potrzeba dużej transparentności w działaniach prokuratury, aby nie było miejsca na różne teorie spiskowe, które już zaczynają krążyć w tej sprawie.
Wojciech Czuchnowski
Dziennikarz śledczy "Gazety Wyborczej"