Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, kiedy Dominik W., syn Przemysława Wałęsy (42 l.), wpadł w szał i zaatakował kobietę, był trzeźwy, nie znajdował się też pod wpływem narkotyków.
Wnuk prezydenta rozstał się niedawno ze starszą od siebie o trzy lata dziewczyną Adeliną, z którą wspólnie wychowywali jej dziecko. W środę ok. godz. 20 podczas ich spotkania w mieszkaniu w gdańskiej dzielnicy Orunia miało dojść do awantury. W napadzie szału 19-latek miał zranić dawną ukochaną nożem i uciec z miejsca zdarzenia. Wezwana na miejsce policja zatrzymała go kilka godzin później. - Z zatrzymanym przeprowadzane są czynności procesowe. 19-latek cały czas przebywa na komisariacie. Czynności wciąż trwają. Informacji o okolicznościach zdarzenia nie ujawniamy - mówi nam Lucyna Rekowska, rzeczniczka policji w Gdańsku.
Obrażenia, których doznała pokrzywdzona, nie były groźne. Jak ustaliliśmy, Dominik miał ją ranić nożem w nogę. Kobieta po opatrzeniu ran w szpitalu została zwolniona do domu.
Wczoraj wieczorem Dominik W. został przewieziony do siedziby gdańskiej prokuratury, gdzie miał usłyszeć zarzuty.