Bartłomiej W. został skazany na 4 lata więzienia za wydarzenia z 21 maja 2018 roku w Gdańsku. - Działając wspólnie i w porozumieniu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej po uprzednim użyciu przemocy wobec obywatela Szwecji poprzez uderzenie przedmiotem przypominającym pałkę po całym ciele, przewrócenie na ziemię i kopanie po całym ciele dokonali zaboru w celu przywłaszczenia telefonu komórkowego o wartości 350 złotych – dowiedzieliśmy się. Od odbywania kary odliczono mu 200 dni za pobyt w areszcie w czasie od 1 czerwca 2018 r. do 17 grudnia 2018 r.
Wnuk Lecha Wałęsy w więzieniu
Z naszych ustaleń wynika, że zaraz po dotarciu do aresztu, Bartłomiej W. odbył rozmowę z wychowawcą, podczas której obiecał, że nie będzie grypsował ani nie będzie brał udziału w podkulturze przestępczej. Ocenił swój stan zdrowia jako dobry, zaprzeczył leczeniu odwykowemu czy próbom samobójczym. Wnuk Lecha Wałęsy powiedział, ze ma wykształcenie gimnazjalne i nie posiada wyuczonego zawodu. Pracował jako kierowca-mechanik. Miał także krytycznie odnieść się do popełnionego przez siebie przestępstwa. Stwierdzono, ze nie sprawia problemów wychowawczych, wykazał także inicjatywę konsultacji psychologicznej, na którą został skierowany. Jest żonaty z Martą Wałęsą, nie mają dzieci.