Choć bardzo by chciał być przy córeczce niemal cały czas, to obowiązki kampanijne nie pozwalają Jarosławowi Wałęsie zajmować się Leą tak, jak by chciał. - Widzę ją z samego rana i późnym wieczorem. Moja żona się wszystkim zajmuje – mówi nam zapracowany Jarosław Wałęsa, który w ostatnim czasie przeżywał wielki dramat związany ze stanem zdrowia mającej niespełna roczek Lei. Senne koszmary, przekładanie operacji serduszka dziecka i towarzyszący temu wszystkiemu ogromny niepokój o życie dziewczynki spędzały sen z powiek Jarosławowi Wałęsie.
Wyjazd za granicę z niemowlakiem – o czym warto pamiętać
Na szczęście niedawna operacja, która trwała dwie godziny, przebiegła pomyślnie, a po wrodzonej wadzie serca (ASD, czyli ubytek przegrody międzyprzedsionkowej) nie ma śladu. Lea od kilkunastu dni jest już w domu i dochodzi do siebie po ciężkiej operacji. - Lea czuje się świetnie, dochodzi do siebie, ma wspaniały apetyt, przybiera na wadze. Co prawda dostała jakiejś wysypki, więc czeka nas wizyta u lekarza w tej sprawie, ale mam nadzieję, że to nic poważnego – mówi nam Jarosław Wałęsa.