Monika Miller chętnie dzieli się tym, co u niej słuchać. W ostatnim czasie promowała na swoim Instagramie swój nowy klip „Euphoria”, gdzie wystąpiła w stroju przypominającym wróżkę. Zazwyczaj jej posty przepełnione są pozytywną energię, tym razem jednak zaskoczyła swoich fanów. Na profilu Moniki Miller pojawiło się Instastory, na którym widać, że ma poharataną buzię. Na jej policzku widać dwa krwawe ślady. Widok przyprawia o ciarki! Kto ją tak urządził?
Okazuje się, że to jej pies. Wskazuje na to ironiczny podpis „Dzięki, Jeżyku”. Chyba zabawa nie poszła do końca po myśli artystki… Zadrapania wyglądają na dość głębokie, jednak mamy nadzieję, że szybko się zagoją!