Dziewczyna poinformowała w mediach społecznościowych, że dzięki zabiegowi jest obecnie posiadaczką miseczki „C”, wcześniej zaś nosiła rozmiar „F”. - Urosłam do takiego rozmiaru głównie przez problemy z wagą – wyjaśniła wnuczka byłego premiera. W jej przypadku jednak operacja nie była estetycznym kaprysem.
ZOBACZ TEŻ: Wnuczka Leszka Millera wygładza sobie PUPĘ. Co za poświęcenie! [ZDJĘCIA]
Przez duży biust cierpiały bowiem obciążone plecy dziewczyny. - Mój kręgosłup jest teraz bardzo szczęśliwy – przyznaje Monika. Z kolei w rozmowie z serwisem Plotek wyjawiła, że teraz czuje się znacznie lżej. - Od razu po przebudzeniu poczułam, jakby ktoś zdjął ze mnie pięć kilogramów – powiedziała.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj