Niestety, z łatwością udowodniliśmy, że można. Mimo bramek wykrywających metal, mimo przepustek i specjalnych wejść do budynku, mimo czujnej straży marszałkowskiej system jest - delikatnie rzecz ujmując - daleki od szczelności. Wniesienie broni do Sejmu to żaden problem.
Postanowiliśmy zobaczyć też, czy na wielkich polskich dworcach zostawiony bezpański bagaż zainteresuje kogokolwiek. W takich walizkach mogły przecież teoretycznie znajdować się ładunki wybuchowe. Nasze wielkie walizki nie zainteresowały jednak żadnych służb.
Polska należąca do NATO i mająca swoich żołnierzy w Afganistanie może stać się celem islamskich terrorystów. Nasze służby nie są do tego przygotowane. Nie są w stanie zapobiec zagrożeniom. Wyniki naszej prowokacji to policzek dla wielu służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Działają źle, apatycznie i nieskutecznie. Błogi spokój owiec...