Władysław Kosiniak-Kamysz, gdy poprzednim razem był gościem programu "Express Biedrzyckiej" mówił, że nie da rady słuchać premiera Mateusza Morawieckiego: - Słuchanie premiera staje się czynem heroicznym już. To wymaga dużej odporności na dyrdymały, które opowiada. Zastanawiam się, czemu nie mówi o odnawialnych źródłach energii, które zablokował. Zablokował wiatraki dochodząc do rządów, gdzie się fotowoltaika nie opłaca. Nie ma biogazowni. Z tego trzeba się panie premierze wytłumaczyć - powiedział. Czy teraz też tak sądzi? Zapraszamy do oglądania "Sedna Sprawy" z liderem Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Szef PSL ostro o rządzie Morawieckiego: Rząd jest w ruinie
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zapytany o to, czy mógłby być kandydatem na technicznego premiera ocenił, że na razie nie ma takich planów. - Gotowość opozycji musi być w każdym momencie, ale dziś takiego wniosku nie składamy, nie ma co t określać ram czasowych - przyznał Kosiniak-Kamysz. Ale jak dodał, podstawy o takim wniosku są, bo rząd jest w ruinie. Skąd takie podejrzenia? - Te działania, które rząd prowadzi prowadzą do ruiny. (...) Zrujnowane są relacje z UE, nie ma środków Unii, to prowadzi w kolejnych etapach do zrujnowania polskiej gospodarki.
W temacie o środkach z KPO Kosiniak-Kamysz został zapytany o zmianę narracji w obozie władzy, o tym, że trzeba dojść do kompromisu. Czy to się uda? - Leży na stole propozycja, jeśli ustawa zaproponowana przez opozycję zostanie przyjęta, a pomimo to, nie zostaną środki uruchomione, to PiS powie: patrzycie, nie udało się, środków nie ma. A jak będą, to jest korzyść dla wszystkich.