Rosyjscy kibice

i

Autor: Piotr Piwowarski Rosja słynie z tego, ze walczy do końca. Czy taką postawę zaprezentują dzisiaj nasi piłkarscy przeciwnicy?

Władimir Kirjanow: Nie mieszajmy polityki i sportu

2012-06-13 4:00

Atmosferę przed meczem Polska - Rosja i incydenty w trakcie marszu na stadion ocenia Władimir Kirjanow.

"Super Express": - Wbrew obawom atmosfera między kibicami Polski i Rosji raczej przyjacielska. Czuje się pan podbudowany?

Władimir Kirjanow: - Choć było kilka incydentów, choćby pobicie Rosjan na warszawskiej Pradze, to jestem zadowolony z faktu, że przed meczem fani jednej i drugiej drużyny zachowywali się w porządku. To dowód na to, że normalni ludzie potrafią się spotkać i zachowywać kulturalnie i w takiej atmosferze kibicować swoim drużynom.

- Przed meczem kibice Polski i Rosji wspólnie złożyli kwiaty na cmentarzu żołnierzy Armii Czerwonej i pod pomnikiem Powstania Warszawskiego. Jak się panu takie inicjatywy podobają?

- To świetny pomysł, bo mimo dzielących nas różnic w ocenie historii pomaga nam budować dobry klimat dla wzajemnych relacji.

- Tuż przed meczem, który budził tyle emocji, miało to chyba dodatkowy pozytywny walor.

- Na pewno. Uważam, że takie inicjatywy powinniśmy podkreślać i o nich mówić, a nie straszyć najazdem Rosjan czy przemarszem naszych kibiców na mecz. Tym bardziej że kibice reprezentacji cały czas podkreślali, że nie chcą mieszać polityki i sportu.

- Kibice Polski i Rosji sami czują, że warto rozładowywać złe emocje, stąd ich wspólne pomysły?

- Na to wygląda i trzeba to pochwalać. Ze strony Rosjan mogę powiedzieć, że doskonale zdają sobie sprawę, że są w Polsce w gościach i wykonują różne gesty, który mają pokazać, że nie trzeba się nas bać. Uważam, że to normalne i potrzebne są nam takie gesty, aby pokazać szacunek do gospodarzy.

- EURO uważa pan za szansę, żeby nasze narody lepiej się poznały? Na co dzień nie mają raczej szans na bliższe kontakty.

- Uważam, że normalni ludzie, a takich jest przecież i w Polsce, i Rosji większość, doskonale się znają i darzą wzajemnym szacunkiem. Sam mieszkam w Polsce od ponad 20 lat i mogę zaręczyć, że wszyscy, których znam, doskonale rozumieją Rosję i Rosjan i nie czują do nas żadnej niechęci. To politycy i niektóre media chcą te dobre relacje między naszymi narodami zniszczyć. Nie możemy na to pozwolić, a EURO jest dobrą szansą, aby pokazać, że im się to nie uda.

- Wczorajsze incydenty ze strony polskich i rosyjskich kibiców zaważą na naszych dobrych relacjach?

- Jeśli nie dojdzie do żadnej tragedii, a jestem przekonany, że nie, to myślę, że na te drobne incydenty nie powinniśmy zwracać uwagi. Przytłaczająca większość z nas przyszła, żeby oglądać mecz i to on, a nie zadyma była dla nich najważniejsza. Tak powinno być przez całe EURO.

Władimir Kirjanow

Korespondent rosyjskich mediów w Polsce