Wiktor Świetlik: Kto nam zrobi jeżokota

2011-09-29 21:51

Czy pamiętacie państwo historię o uczniu czarnoksiężnika, czerpiącą z ballady Goethego, a potem wykorzystywaną przez Walta Disneya i twórców niedawnego hitu hollywoodzkiego? Uczeń czarnoksiężnika był młodym adeptem sztuki czarowania, który wyzwalał moce, nad którymi nie miał kontroli. Zmusił miotłę, by przynosiła mu wodę na kąpiel, ale nie potrafił jej zatrzymać. Wszystkie jego dalsze działania sprawiały, że sytuacja stawała się coraz gorsza. Chcąc dobrze, wprawił w ruch siły, nad którymi nie panował. Wojciech Roszkowski, znany przede wszystkim jako autor podręczników do historii, napisał właśnie książkę o współczesnych uczniach czarnoksiężników.

Sądzą oni, że mogą lepić świat według swoich własnych upodobań, pozbawionych pokory wobec natury, otaczającej nas rzeczywistości. Tak jest ze skrajnymi postulatami zrównywania płci "we wszystkich sferach". Roszkowski opisuje jak jako eurodeputowany napisał do komisarza europejskiego list w tej sprawie, domagając się odpowiedzi, czy równość płci dotyczy także… "prawa do porodu".

To jedna z wielkich zalet tego akurat autora. Łączy wiedzę teoretyka, i to zarówno w dziedzinach humanistycznych, jak i ekonomicznych z doświadczeniem polityka europejskiego. Z lekkością i swadą w krótkich felietonach analizuje różne sfery naszego życia, współczesnej filozofii politycznej, modnych prądów cywilizacyjnych. Rozbiera na czynniki pierwsze mity politycznej poprawności, pokazując ich wewnętrzną sprzeczność. Odpowiedzią Wojciecha Roszkowskiego na współczesne ideologie, rozmaite świetlane szlaki mające nas prowadzić ku szczęściu absolutnemu jest zdrowy rozsądek. Najważniejsza broń każdego prawdziwego konserwatysty, z którą musi się zmagać nieraz z bardzo przeważającymi siłami wroga.

W sumie wydawałoby się, że zdecydowana większość - także elit - powinna myśleć tak jak Wojciech Roszkowski. Inżynieria społeczna, próby budowy na siłę nowych, wspaniałych światów, kończyły się dla Europy tak tragicznie i były tak często diagnozowane, że powinniśmy być już na nie impregnowani. Jest odwrotnie. Jesteśmy jak pies biegający wokoło własnego ogona, a z historii mało się uczymy. Tym bardziej warto przeczytać tę książkę, do której jak ulał - choć profesorowi Roszkowskiemu nie spodobałaby się pewnie część słownictwa - pasuje punkowy tekst zespołu KSU o współczesnych świeckich "prorokach":

Techno techno technokraci

Chcieliby nam świat wzbogacić

Małposzczura jeżokota

Zrobi nam technoidiota

Transgeniczne kaszaloty

Pójdą za nas do roboty

Żyć będziemy z tym, niestety

Co wymyśli technokretyn

Wojciech Roszkowski, "Uczniowie czarnoksiężnika. Zło potężne naszymi słabościami" Wyd. Difin. Warszawa 2011

Artykuł pochodzi z nowego tygodnika opinii: "to ROBIĆ!"

Tygodnik to ROBIĆ! ukazuje się w każdy wtorek jako bezpłatny dodatek do Super Expressu.

Nasi Partnerzy polecają