Wiktor Świetlik

i

Autor: Piotr Piwowarski

Wiktor Świetlik: Demokracja w wersji hard

2017-11-16 3:00

Wiktor Świetlik dla Super Expressu

Przy okazji kolejnej debaty w europarlamencie dotyczącej potępiania Polski za to i owo europoseł Kosma Złotowski zwrócił mi uwagę na istotną poprawkę wniesioną przez lewicę do projektu owego potępienia. Brzmi ona nie inaczej, a tak: "Unia Europejska stanowczo potępia środki represji i akty prześladowania politycznego ze strony władz polskich wymierzonego przeciwko komunistom, antyfaszystom i innym demokratom". Nie rozumiem bigoteryjnego, faszyzującego oburzenia pana posła zupełnie. Wreszcie na forum naszego kochanego nadparlamentu wkroczyła dama, która tam rzadko gości - szczerość.

Czyż to nie miłe, że formacja o dość charakterystycznej nazwie Zjednoczona Lewica Europejska - Nordycka Zielona Lewica uczciwie przyznaje, jak widzi demokrację, jak definiuje to zjawisko? A także kim są w gruncie rzeczy europejscy "antyfaszyści" i w jakim gronie występują? Porzućmy durne rozważania na temat wszelkich panów Locke'ów, Monteskiuszy, Churchillów i Adenauerów. Europejska, prawdziwa, definiowana przez najprawdziwszych z prawdziwych nordyków, a także ich kolegów demokracja wygląda zupełnie inaczej i jest zupełnie czymś innym. To Włodzimierz Lenin z jego śmiałymi tezami o eksterminacji wrogów klasowych. To Józef Stalin z gułagami i Katyniem, Pol Pot z dziecięcymi polami śmierci, Mao Tse-Tung z 65 mln ofiar (zapewne samych faszystów), a także Nicolae Ceau?escu, komunistyczne czołgi w Pradze, Budapeszcie, Poznaniu, generał Jaruzelski i stan wojenny. Oto prawdziwa demokracja, której prawdziwi antyfaszyści bronią.

Wygląda na to, że ideału demokratycznego sięga putinowska Rosja, w której Ławrientija Berię przedstawia się jako doskonałego menedżera, a Stalina jako ojca wielkości narodu. W sumie, by sięgnąć ideału demokratycznego, powinniśmy się rozbroić, za czym przecież nordycy także optują, i dać się zająć Rosjanom. Może i Związek Radziecki się odrodzi - od Władywostoku po Lizbonę.

Ze smutnych wiadomości jest tylko taka, że wśród lewicowych nordyków nie ma żadnego Polaka. Widać sami faszyści i antydemokraci.

Maria Kiszczak o Barbarze Jaruzelskiej: "Lubiła brylować w towarzystwie"