Co drugi z widzów chciał zostać wegetarianinem po tym wstrząsającym materiale. Stare przeterminowane kiełbasy były myte w specjalnych roztworach, natłuszczane, pakowane i kierowane do sprzedaży jako świeże. Masarze z Constaru cynicznie i ze szczegółami informowali o całej procedurze uzdatniania kiełbas reporterkę udającą nową pracownicę.
Po czterech latach zapadły wyroki więzienia w zawieszeniu, skazano dyrektora zakładów i czterech inspektorów weterynarii. To dobrze, że zapadły wyroki skazujące. Dobrze, że za trucie ludzi starym jedzeniem ukarano winnych więzieniem. A jednak w tej sprawie nurtują mnie dwa pytania. Czy naprawdę trzeba było aż 4 lat, żeby zapadły nieprawomocne jeszcze wyroki? Czy naprawdę winnych było tylko pięć osób? A co z resztą, która w całym procederze brała udział z pełną świadomością? Czy to, że wykonywali polecenia przełożonych, w pełni ich usprawiedliwia? Nie ja jeden czuję niedosyt po tym wyroku...