Władimir Putin jest w Rosji kreowany na przywódcę idealnego. Propaganda mówi, że nikt lepszy nie miał prawa się temu państwu przytrafić. Oficjalnie podawani za rodziców Putina Maria Ivanowna Putina i Władimir Spiridonowicz Putin przeżyli tzw. Wielką wojnę ojczyźnianą. Oboje mieli umrzeć na raka - matka w 1998 roku, ojciec rok później. Portal natemat.pl opisał jednak szczegółowo teorię, według której matką barbarzyńcy, odpowiedzialnego za wojnę na Ukrainie jest Wiera Nikołajewna Putina, urodzona się we wsi Tierieczino w Kraju Permskim, niedaleko Uralu. - Pod koniec lat 90. do Wiery dotarł do niej jeden z pracowników gruzińskiego wywiadu. Potem przekazał zdobyte informacje czeczeńskiemu urzędnikowi o imieniu Wacha Ibragimow. Ten odnalazł kobietę i nagrał opowieść o utraconym dziecku. Podczas jednego ze szkoleń zakochała się w rosyjskim mechaniku Płatonie Priwałowie i zaszła z nim w ciążę. Z ich związku narodził się chłopiec, któremu nadano imię Władimir - czytamy w materiale dziennikarza natemat.pl.
Czytaj też: Pilne ostrzeżenie Białego Domu przed bronią chemiczną lub biologiczną! "Powinniśmy uważać"
Wiera jest matką Putina?! "Kiedyś byłam dumna..."
Zgodnie z wersją Wiery, 7 października 1950 roku, już w Tierieczino, urodził się Władimir Putin. Kobieta miała praktyki w Uzbekistanie i tam poznała Gruzina Gieorgija Osiepaszwili. Poznali się w lokalnej świetlicy i od razu przypadli sobie do gustu. Ich znajomość szybko przerodziła się w prawdziwe uczucie. Mimo nędznych warunków zamieszkania, Wiera postanowiła zostać z mężczyzną w Gruzji. "The Telegrpah" dotarł do dokumentów, z których wynika, że Władimir Putin był zarejestrowany w szkole w mieście Caspi, w latach 1959-1960. Nauczyciel wspomina go jako bystrego chłopca, który lubił m.in. łowienie ryb.
Warto wiedzieć: Szokujące doniesienia o 16-letnim Putinie. Na jaw wychodzą DZIWNE fakty z młodości
- Według wersji wydarzeń Wiery, kiedy w jej małżeństwie z Gieorgijem pojawiło się kolejne dziecko, Gruzin zmienił nastawienie do chłopca. Z relacji mieszkańców miasta wynika, że mąż Wiery po alkoholu często okładał pasem lub kijem małego Władimira. Nierzadko też wypędzał chłopca z domu na chłód. Mieszkańcy mieli nieraz widzieć go zmarzniętego i przykucniętego pod ścianą domu. W końcu Gieorgij kazał żonie pozbyć się chłopca - czytamy w materiale natemat.pl.
Wiera miała zobaczyć Putina w telewizji, gdy ten walczył o fotel prezydenta Rosji. Przedstawiany w glorii i chwale jako "syn Leningradu" miał nie chcieć ujawnić prawdy o swojej prawdziwej matce. Osoby, które miały ją znać i mogły zdemaskować obecnego przywódcę agresora były likwidowane. - "The Telegraph", który pochyli się nad historią Wiery Putina opisuje, że Wacha Ibragimow kontaktował się z dziennikarzem wojennym Artiomem Borowikiem. Ten szybko zorientował się, że ma do czynienia z prawdziwą bombą i udał się do Tibilisi, stolicy Gruzji. Samolot, w którym leciał wraz z dwoma ochroniarzami, w marcu 2000 roku rozbił się tuż po starcie. Wszyscy zginęli - podaje serwis natemat.pl.
W 2003 roku do kobiety dotarli dziennikarze, powstał dokument "Matka Putina". W 2006 roku w Gruzji z Wierą rozmawiali dziennikarze wyżej wspominanego "The Telegraph". - Kiedyś byłam dumna, że mam syna, który został prezydentem Rosji. Od wojny (w Gruzji - dop. red.) wstyd mi - miała powiedzieć dziennikarzom. Jedno jest pewne - ktokolwiek patrzy na działania Putina ws. Ukrainy, powinien je potępiać. Poniżej zamieszczamy m.in. barbarzyński atak na szpital w Muriapolu.