Inflacja powinna spadać
Jaka będzie inflacja w tym roku? – 4,3%, mówimy oczywiście o średniorocznej inflacji, ale może być wyższa, na chwilę obecną odstajemy od rynku (…) Wydaje mi się, że zarówno my jak i rynek dostrzegamy pik pod koniec tego roku, albo na początku przyszłego, później inflacja powinna już spadać. 7% to górna granica jaką się prognozuje, widziałem tez szacunku 6%, 6,5%. Dobrą informacją jest to, że właściwie we wszystkich prognozach ona powinna spadać. Początek przyszłego roku i później powinien być systematyczny spadek (…) – powiedział Łukasz Czernicki. – Nasze możliwości ruchu są ograniczone. Możemy stopniowo ograniczać naszą ekspansywną politykę fiskalną, jest teraz ekspansywna, bo jesteśmy na etapie wychodzenia z pandemii. Natomiast to co zrobimy w przyszłorocznym budżecie to nie jest odpowiedź na to co teraz dzieje się na rynkach, na tę inflację. NBP też nie działa w ten sposób, że jak podniesie stopy, to będzie to zaraz widoczne np. w cenach chleba. To procesy ekonomiczne rozlane czasem na kilka kwartałów – dodaje ekonomista.
Ostre starcie Ziemkiewicza z Sikorskim. Poszło o córkę publicysty i naukę w Anglii
Nawet 10 tys. zł dla rodzin
Łukasz Czernicki mówił też w Radiu Plus o Polskim Ładzie. – Zyski i straty są porozkładane nierównomiernie. Taka była nasza intencja, żeby to przede wszystkim osoby najmniej zarabiające w największym stopniu odczuły pozytywne zmiany – twierdzi gość „Sedna sprawy”.
Ważne zmiany na polskich drogach! Koniec systemu viaTOLL
Jacek Prusinowski z Radia Plus dopytywał: – To jakie są maksymalne korzyści? – Jeżeli uwzględnimy ulgę dla rodzin 4+ to taka rodzina może zyskać nawet 10 tysięcy złotych rocznie. Jeżeli natomiast mówimy o zmianach czysto podatkowych, pochodzących z pierwszej propozycji, to w rodzinie gdzie ojciec i matka zarabiają w okolicach 3,5- 4 tys. zł, to zmiany mogą doprowadzić do tego, że rocznie taka rodzina zyska około 3,5-4 tys. zł. (…) To ewolucyjne zmiany idące w dobrym kierunku. Wprowadzamy w końcu pewną progresję w polskim systemie podatkowo-składkowym. Zmiany wprowadzają też większą sprawiedliwość w naliczaniu składki zdrowotnej. W pewnym sensie wyrównujemy zasady gry między osobami na umowie i prace i prowadzącymi działalność gospodarczą – informuje główny ekonomista ministerstwa finansów.