- Ja się tylko mogę uśmiechnąć i powiedzieć, że jeżeli są prawdą informacje na temat wysokości płac zarządu NBP, to jako prezydent zazdroszczę. Jakie jest uposażenie prezydenta RP, to wszyscy wiedzą – tak na początku stycznia Andrzej Duda skomentował rewelacje Gazety Wyborczej, która ustaliła, że Martyna Wojciechowska, jedna z dyrektorek w NBP, zarabia miesięcznie ok. 65 tys. zł.
Wiedza o poborach prezydenta wcale jednak nie jest powszechna, bo oświadczenie majątkowe głowy państwa nie jest jawne. Prezydent ma obowiązek przekazać je I Prezesowi Sądu Najwyższego, który dokonuje analizy zawartych w nim danych, ale danych tych nie publikuje. Jednak dziennikarze portalu Konkret24 wystąpili o taką informację do Kancelarii Prezydenta. Okazuje się, że wynagrodzenie prezydenta składa się z trzech elementów: wynagrodzenia zasadniczego (siedmiokrotności kwoty bazowej), dodatku funkcyjnego (trzykrotność kwoty bazowej) oraz dodatku za wysługę lat liczonego jako procent od pensji zasadniczej. Obliczone w ten sposób średnie zarobki prezydenta w 2018 r. wyniosły 20 399 zł.