Stefan Niesiołowski i Andrzej Lepper

i

Autor: Piotr Bławicki, Cezary Pecold Stefan Niesiołowski i Andrzej Lepper

Wiemy, co w gabinecie Andrzeja Leppera robił Stefan Niesiołowski! O tym nic się nie mówiło

2021-08-05 11:37

Andrzej Lepper zmarł 10 lat temu. Do dziś znajomi legendarnego szefa Samoobrony spierają się o to, czy mógł on targnąć się na swoje życie. Co ciekawe, okazuje się, że dobre wspomnienia związane z Lepperem mają politycy, którzy byli bardzo odlegli od Samoobrony. Stefan Niesiołowski w wywiadzie-rzece z dziennikarzem "Super Expressu" Piotrem Lekszyckim zdradził, że chodził do gabinetu zmarłego 10 lat temu byłego wicepremiera. O tym nic się nie mówiło. Co Niesiołowski robił w gabinecie Andrzeja Leppera?

Andrzej Lepper i Stefan Niesiołowski wydawali się politykami bardzo od siebie odległymi. Dzieliło ich niemal wszystko - partia, wykształcenie, poglądy, działalność w PRL...  Mimo to jednak potrafili ze sobą bardzo serdecznie rozmawiać. O spotkaniach z Andrzejem Lepperem były wicemarszałek Sejmu mówił w wywiadzie-rzece z Piotrem Lekszyckim (TU MOŻESZ KUPIĆ KSIĄŻKĘ "NIESIOŁOWSKI" W PROMOCYJNEJ CENIE). Do rozmów polityków dochodziło w czasach, gdy pełnili oni ważne funkcje w swoich formacjach. - On był szefem Samoobrony, a wcześniej przewodniczącym klubu w Sejmie, zaś ja – szefem senackiego klubu PO i przewodniczącym komisji spraw zagranicznych - wspominał Stefan Niesiołowski. Atmosfera na spotkaniach była naprawdę przyjemna. - Lepper zwracał się do mnie per „panie przewodniczący”, ja do niego tak samo. Tak się tytułowaliśmy. Sekretarka przynosiła herbatę i ciasteczko, a Lepper pytał, czy chciałbym się napić czegoś mocniejszego. Z uśmiechem odpowiadałem, że jest zbyt wcześnie - zdradził legendarny działach opozycji antykomunistycznej. 

ZOBACZ TAKŻE: Tak mieszkał Andrzej Lepper. Luksus lat 90. Też mieliście takie meble? [Zdjęcia]

Niesiołowski książka

i

Autor: SE Niesiołowski książka

Okazuje się, że były wicemarszałek Sejmu, który sam jest profesorem, na swój sposób cenił wiedzę przewodniczącego Samoobrony, który nie miał nawet matury. - To był taki niegłupi samouk, a ja samouków lubię, bo mają w sobie naturalność - tłumaczył Stefan Niesiołowski.

Politycy od kuchni - Niesiołowski