Jolanta Kwaśniewska rzadko zabiera głos jeśli chodzi o politykę – w tym wypadku zdecydowanie częściej wypowiada się jej mąż. Tym razem Aleksander Kwaśniewski, przy okazji mówienia na temat tak zwanego lex Tusk, a przy okazji zdradził plany swojej partnerki.
- Nie rozumiem tej decyzji, ale mogę się domyślać, że uległ presji swojego środowiska politycznego. Pewnie skalkulował, że nie może się konfliktować, ale popełnił wielki błąd. Ta ustawa jest niekonstytucyjna, będzie wielką plamą na jego wizerunku w kraju i za granicą – mówił były prezydent o decyzji Andrzeja Dudy na antenie Polsat News.
Aleksander Kwaśniewski uznał, że cała akcja jest wymierzona w osoby niewygodne dla obecnej władzy, a szczególnie lidera PO Donalda Tuska. Przy okazji przypomniał o wielkim marszu 4 czerwca, jaki ten chce zorganizować w Warszawie. Tego dnia były prezydent będzie w stolicy na spotkaniu w sprawie książki „Prezydent”, którą napisał we współpracy z Aleksandrem Kaczorowskim, przez co sam nie będzie mógł wziąć udziału w marszu.
- Chciałbym tylko przypomnieć, że 4 czerwca jest ten marsz. Ja, niestety, wtedy będę w Gdańsku, ale moja żona będzie i zaprasza wszystkich chętnych, którzy chcieliby razem z nią wziąć udział i dołączyć do tego wydarzenia – zdradził.
To może być wspaniała okazja do spotkania Jolanty Kwaśniewskiej! Być może w ten sposób zachęci sympatyków byłej pierwszej damy do udziału w wydarzeniu.