Idea emerytur stażowych polega na tym, że osoby, które nie osiągnęły jeszcze wieku emerytalnego, ale wypracowały długi staż pracy (kobiety 35 lat i mężczyźni 40 lat), zyskają możliwość przejścia na emeryturę. Instytut Emerytalny wyliczył, że gdyby emerytury stażowe wprowadzić już teraz, to może z tego prawa skorzystać 400 tys. Polaków. Pomysł emerytur stażowych wspierał Andrzej Duda (48 l.) podczas kampanii przed wyborami prezydenckimi w 2015 r., co zadeklarował w porozumieniu ze związkową „Solidarnością”. W maju 2020 r. prezydent podpisał kolejne porozumienie z szefem „Solidarności”, Piotrem Dudą (58 l.) podtrzymując poparcie dla emerytur stażowych. – Przystępujemy do stworzenia wspólnie z ekspertami prezydenta projektu ustawy, która zapewni emerytury stażowe. Powinien być gotowy do końca roku – zapewnił nas w lecie Marek Lewandowski, rzecznik związku.
NIE PRZEGAP: Tajemnica z młodości Rydzyka. Sąsiedzi to zdradzili. Włosy aż stają dęba!
O emerytury stażowe zabiega także Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, które we wrześniu przekazało prezentowi petycję podpisaną przez 700 tys. osób oraz własny projekt ustawy. To nie pomogło. 9 grudnia przedstawiciele OPZZ odbyli telekonferencję z sekretarzem stanu w kancelarii prezydenta Pawłem Szrotem (45 l.) i przekazali jego wyjaśnienia. – „(...) Zaznaczył, że aktualnie priorytetem jest walką z COVID-19 i nie może zagwarantować, że do wiosny 2021 r. prezydent złoży projekt w sprawie emerytur stażowych” – przekazała OPZZ.
NIE PRZEGAP: Tak pracuje Kinga Duda. Widać WSZYSTKO. Po sieci krążą zdjęcia
CZYTAJ TEŻ: Naturalne, ręcznie robione i są ze Szczecina. Ciekawy prezent pod choinkę