falga_Polska_Unia Europejska

i

Autor: Andrzej Bęben

Wiedzieliście, że fundusze unijne nie były i nie są najważniejsze dla Polski?

2021-11-09 15:50

Gdyby Polska nie przystąpiła w 2004 r. do Unii Europejskiej, to obecnie statystyczny Polak miałby mniejsze o 20-30 proc. realne dochody od... statystycznego Bułgara – zakomunikowała (9 listopada) Polska Fundacja im. Roberta Schumana. W liczbach bezwzględnych: przeciętny Polak zarabiałby dziś o 1,4 tys. zł brutto mniej niż dziś zarabia. A przypomnijmy, już za GUS, że obecnie tzw. średnie wynagrodzenie we wrześniu wynosiło 5741 zł brutto (od 4886 w Podkarpackiem po 6742 w Mazowieckiem).

Minimalne wynagrodzenie byłoby niższe o 800 zł brutto (obecnie wynosi ono 2,8 tys. zł, a od od nowego roku – 3010 zł). Tak wynika z raportu Fundacji Schumana i Fundacji Adenauera opartego na monografii naukowej „Gdzie naprawdę są konfitury? Najważniejsze gospodarcze korzyści członkostwa Polski w Unii Europejskiej”. Opracowało ją grono naukowców, pod redakcją naukową ekonomisty, prof. Witolda M. Orłowskiego (w latach 2002–2005 będącego szefem zespołu doradców ekonomicznych prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego). Polacy lubią „konfitury”, bo z badań wynika, że 91 proc. deklaruje poparcie dla członkostwa w Unii Europejskiej (UE). Za największe korzyści Polacy uznają fundusze unijne (58 proc.) i otwarte granice (45 proc). I tu – wskazują raportujący – „jest to ocena niewłaściwa, bowiem główną gospodarczą korzyścią Polski z członkostwa jest przyspieszony rozwój, możliwy dzięki udziałowi w jednolitym rynku europejskim (JRE)”. To jasne, że inne jest spojrzenie zwykłych ludzi na bilans korzyści płynących z przynależności do UE, a inne – nazwijmy go tak – bardziej analityczne, uczonych ekonomistów.

dr hab. Renata Mieńkowska-Norkiene: Polskę można wyprowadzić z Unii zwykłą ustawą [Super Raport]

Zatem dzięki temu, że Polska jest częścią JRE, to „PKB na głowę mieszkańca wzrósł w czasie członkostwa z 49% do ok. 76% średniej UE-27”. Bliżej nam do poziomu osiąganego przez najbogatszych starych członków UE, ale tych nieco biedniejszych już – jak wynika ze statystyk – nie tylko dogoniliśmy. Ba, nawet nam udało się wyprzedzić (w przeliczeniu PKB na osobę) Grecję – w 2015 r. oraz Portugalię – w 2019 r. Fundusze funduszami, ale – korzyści z udziału w JRE, czyli unijno-europejskiej gospodarce są co najmniej trzykrotnie większe od powszechnie dostrzeganych korzyści z tytułu napływu unijnych dotacji. Fundusze europejskie pełnią jedynie funkcje pomocniczą. – podkreśla się omawianym raporcie. – Fundusze europejskie oczywiście także miały wpływ na przyspieszenie rozwoju gospodarczego Polski. Jednak wpływ ten nie był tak duży, jak udział w JRE. Fundusze natomiast na pewno przyczyniły się do poprawy jakości życia w Polsce i pomogły zapewnić naszemu krajowi skok cywilizacyjny – ocenia Rafał Dymek, dyrektor Fundacji Schumana. Generalnie ujmując (tu można zapoznać się szczegółami raportu o „ekonomicznych konfiturach”): członkostwo w UE odpowiada za ponad połowę całego wzrostu PKB odnotowanego przez Polskę po roku 2003.

Sonda
Czy Polska powinna pozostać w Unii Europejskiej?