10 lat od śmierci miliardera. Przyjaciele pamiętali o Kulczyku

Cmentarz Jeżycki w Poznaniu – to tu 10 lat temu pochowano miliardera, wizjonera i filantropa Jana Kulczyka (+ 65 l.). 29 lipca pamiętali o nim m.in. przyjaciele z Wiednia, którzy złożyli wiązankę na grobie Jana Kulczyka.

Wiązanka na grobie Jana Kulczyka

Jan Kulczyk zmarł 10 lat temu, dokładnie 29 lipca 2015 roku. Znany polski biznesmen i najbogatszy Polak odszedł niespodziewanie po przejściu operacji, która odbyła się w Wiedniu. Miliarder został pochowany w Poznaniu, w rodzinnym grobie. Jak dziś wygląda miejsce jego spoczynku? W rocznicę śmierci Jana Kulczyka odwiedziliśmy je – ten widok porusza do głębi.

We wtorek, 29 lipca, przyjaciele z Wiednia złożyli wiązankę na grobie miliardera. - "Miał wielki talent do przyjaźni. Był przyjacielem niezawodnym, który budował ten metr kwadratowy czegoś twardego pod nogami swoich przyjaciół. Istniał w taki szczególny sposób, że ja tęsknię za nim, za tym Janem, niemalże codziennie" – mówił nam z wyraźnym wzruszeniem Waldemar Dąbrowski, przyjaciel miliardera.

10. rocznica śmierci Jana Kulczyka

Przypomnijmy, że Jan Kulczyk zmarł nagle. Do jego śmierci doszło po, wydawało się, nieskomplikowanym zabiegu, który przeszedł w Wiedniu. Trafił do jednej z tamtejszych klinik, w której miał być poddany nowatorskim badaniom. Wszystko po tym, jak rok wcześniej w Nowym Jorku przeszedł operację prostaty. W Wiedniu trafił do jednej z klinik, a sam zabieg miał być rutynowy i nieskomplikowany, ponieważ następnego dnia miał zaplanowane spotkanie biznesowe w Warszawie. 

RZĄD SIĘ SYPIE, LUDZIE WYCHODZĄ NA ULICE, A HOŁOWNIA SZUKA PROMILI | Dudek O Polityce
Sonda
Czy śledzisz losy członków rodziny Kulczyków?
Polityka SE Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki