Generał Maciej Klisz z Dowództwa Operacyjnego pojawił się na konferencji prasowej 5 września. Wrócił do tematu, który 26 sierpnia obiegł Polskę. Wówczas Dowództwo Operacyjne informowało o podwyższonym hałasie zwłaszcza w południowo-wschodniej części kraju ze względu na poderwanie samolotów. To była odpowiedź na wzmożone ataki strony rosyjskiej na Ukrainie. Przekazano także, że niezidentyfikowany obiekt miał naruszyć polską przestrzeń powietrzną, który po pewnym czasie zniknął z radarów. Zapewniono, że wojsko monitoruje sytuację i rozpoczęto poszukiwania obiektu.
Jak się okazuje, poszukiwania zostały zakończone 4 września. - Podjąłem działania mające przeciwdziałania zagrożeniu, zgodnie z przyjętymi procedurami. Uruchomiłem odpowiednie siły do poszukiwania obiektu. Cały proces przeprowadzono zgodnie z procedurami. Z powodu braku jednoznacznej identyfikacji obiektu w dniu 26 sierpnia zdecydowałem się kierować procedurami mającymi na celu potwierdzenie lub zaprzeczenie naruszenia przestrzeni powietrznej RP - przekazał gen. Maciej Klisz.
Następnie wojskowy podziękował wszystkim zaangażowanym w akcję poszukiwawczą oraz okolicznym mieszkańcom za współpracę.