Petru, wchodząc na spotkanie z ministrem, powiedział dziennikarzom, że "nie zadowoli go obniżka składki zdrowotnej jedynie od sprzedaży środków trwałych". "Polacy oczekują od nas głębokiej obniżki, co więcej - obiecaliśmy to w kampanii i jest to wpisane w umowie koalicyjnej" - podkreślił.
Szymanowska zapewniła z kolei, że ugrupowanie jest otwarte na rozmowy, a przygotowany przez jej formację projekt jest jedynie "punktem wyjścia". "Mamy tzw. babciowe, rentę wdowią, więc czas na składkę zdrowotną" - dodała. To kolejne spotkanie w tej sprawie szefa MF z przedstawicielami koalicyjnych ugrupowań. W ostatnim czasie na rozmowach była też Lewica i PSL. Każde z ugrupowań ma swoją koncepcję zmian w składce zdrowotnej.
W marcu założenia zmian składki zdrowotnej dla przedsiębiorców przedstawili minister finansów Andrzej Domański i minister zdrowia Izabela Leszczyna z Koalicji Obywatelskiej. Wedle ich propozycji, rozliczający się na skali podatkowej (1,3 mln podmiotów) mieliby płacić składkę w wysokości 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia; wysokość składki ma być stała, niezależna od osiąganego dochodu.
W przypadku płacących podatek liniowy składka miałaby być naliczana w wysokości 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia do dochodu wynoszącego dwukrotność przeciętnego wynagrodzenia. Powyżej tego limitu składka ma być powiększana o 4,9 proc. od nadwyżki.
Osoby płacące ryczałt od przychodów ewidencjonowanych zapłaciłyby 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia - do miesięcznego przychodu wynoszącego czterokrotność przeciętnego wynagrodzenia; powyżej tego limitu składka będzie powiększana o 3,5 proc. nadwyżki.
Z kolei przedsiębiorcy na karcie podatkowej mieliby płacić składkę w wysokości 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia. Oprócz propozycji MF i MZ swój projekt zmian ws. składki zdrowotnej złożyła w Sejmie Polska 2050, a własne projekty zapowiedziały także Polskie Stronnictwo Ludowe i Lewica.
Polska 2050 przedstawiła swoją propozycję w tej sprawie w marcu, następnie - w lipcu - ugrupowanie zgłosiło autopoprawkę do projektu. Zgodnie z nią, miałyby być wprowadzone trzy ryczałtowe kwoty składki w wysokości 4 proc., 7 proc. i 9,4 proc., liczone od średniego wynagrodzenia. Wysokość składki w konkretnym miesiącu uzależniona byłaby od kwoty wszystkich oskładkowanych przychodów ubezpieczonego od początku roku kalendarzowego w przedziałach do 85 tys. zł, powyżej 85 tys. zł do 300 tys. zł oraz powyżej 300 tys. zł. Obecnie kwoty te wyniosłyby odpowiednio w zaokrągleniu 300 zł, 525 zł i 700 zł. Projekt Polski 2050 otrzymał numer druku sejmowego i został skierowany do pierwszego czytania w Sejmie.