Twierdzi, że zrobi to w sto dni
Karol Nawrocki przebywa w sobotę w północno-wschodniej Polsce. Rano odwiedził Sejny, miasteczko na pograniczu polsko-litewskim. Spotkał się tam z przedstawicielami kół gospodyń wiejskich, a potem z mieszkańcami Sejn i okolic. Jeszcze później odwiedził Augustów. Właśnie tam padła deklaracja dotycząca rachunków za energię. - Jak zostanę prezydentem RP ceny za prąd będą o 33% niższe. To nie tylko postulat. Mamy to policzone. Obiecuję, że to zrealizujemy! - mówił popierany przez PiS kandydat. Nawrocki podkreślał, że koszty energii niszczą polskie rodziny i nie pozwalają rozwijać się przedsiębiorstwom. Wyznaczył sobie sto dni na spełnienie tej deklaracji.
Kaczyński skomentował słowa kandydata
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w mediach społecznościowych odniósł się do deklaracji Karola Nawrockiego. - Ważny konkret dra Karola Nawrockiego dotyczący tego, co na co dzień dotyka Polaków: Plan Prąd 33% czyli rachunki za energię niższe o jedną trzecią! Obywatelski kandydat rozumie codzienne bolączki, w przeciwieństwie do rządzących, których interesuje wyłącznie amatorski ping-pong. - napisał Jarosław Kaczyński.
Wcześniej w Sejnach Karol Nawrocki zapowiedział, że jako głowa państwa doprowadzi do wypowiedzenia przez Polskę Paktu Migracyjnego. - Jasno musimy powiedzieć i jasno deklaruję w imieniu obywateli Rzeczpospolitej, jak zostanę prezydentem to jednostronnie wypowiem pakt migracyjny, bo dla mnie wasze bezpieczeństwo jest najważniejsze -mówił prezes IPN.
Konferencja programowa kandydata popieranego przez PiS ma się odbyć pod koniec lutego lub na początku marca.