Władysław Kosiniak-Kamysz szczerze o rekonstrukcji rządu. Wyraził się jasno

2025-07-23 22:25

W środę , 23 lipca, ogłoszono zmiany w składzie Rady Ministrów, co wywołało szereg komentarzy w środowisku politycznym. Premier Donald Tusk przedstawił zreorganizowany gabinet, a wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz odniósł się do tych zmian w wywiadzie dla Polsat News. Uroczystość powołania nowych ministrów zaplanowana jest w Pałacu Prezydenckim na czwartek.

Władysław Kosiniak-Kamysz

i

Autor: CO MON/ Materiały prasowe

Zredukowana Rada Ministrów będzie liczyć 21 ministrów konstytucyjnych, w porównaniu do dotychczasowych 26. Kluczową zmianą jest powołanie Radosława Sikorskiego (szefa MSZ) na stanowisko wicepremiera, obok Władysława Kosiniaka-Kamysza (szefa MON) i Krzysztofa Gawkowskiego (szefa MC). Najwięcej uwagi przykuwa nominacja sędziego Waldemara Żurka na stanowisko ministra sprawiedliwości, który zastąpi Adama Bodnara.

Komentarz Władysława Kosiniaka-Kamysza

Władysław Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do rekonstrukcji rządu, podkreślił potrzebę "nowej energii i nowych osób" w kontekście zbliżających się wyborów.

- Wchodzimy w drugą połowę meczu. Do wyborów jeszcze ponad dwa lata, ale to jest taki czas, kiedy trzeba i nowej energii, i nowych osób - powiedział.

Wicepremier podziękował odchodzącym ministrom za ich dotychczasową pracę, zaznaczając, że zmiany nie wynikają z negatywnej oceny ich działalności, lecz z potrzeby "nowych zawodników".

- Tym, którzy odchodzą, bardzo dziękujemy. Sprawdzili się, dokonali dobrych zmian, ale to nie była kwestia oceny tego, co zostało przez nich zrobione, tylko bardziej potrzeby nowych zawodników - stwierdził.

Szef MON o Bodnarze i mniejszej Radzie Ministrów

Władysław Kosiniak-Kamysz wyraził uznanie dla Adama Bodnara za podjęcie się "bardzo trudnej misji w najtrudniejszym momencie".

- Wykonał bardzo trudną misję. Nie dziwię się, że ona trwała tyle, a nie dłużej, bo też ciężar, który trzeba nosić, jest po prostu bardzo wielki - stwierdził.

Miłosz Motyka zabrał głos już jako przyszły minister energetyki. To będą priorytety resortu

Oceniając nominację Waldemara Żurka, wicepremier podkreślił jego "bezkompromisowość i stanie po stronie demokratycznego państwa prawa" jako gwarancję dalszej realizacji tych wartości.

- I to jest gwarancja tego, że będzie to dalej realizował - podkreślił.

Szef MON oszacował, że liczba wiceministrów zostanie zredukowana o około 20%. Zaznaczył, że koalicja rządząca składa się z czterech partii, z których każda chce aktywnie uczestniczyć w sprawowaniu władzy. Przypomniał, że PSL odpowiada w rządzie za bezpieczeństwo narodowe, infrastrukturalne, żywnościowe i energetyczne, kierując czterema resortami: Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi (Stefan Krajewski), Ministerstwem Energii (Miłosz Motyka), Ministerstwem Obrony Narodowej (Władysław Kosiniak-Kamysz) i Ministerstwem Infrastruktury (Dariusz Klimczak).

Relacje z Prezydentem

PSL zamierza dążyć do porozumienia z koalicjantami w trzech kwestiach: ułatwieniu życia (status osoby najbliższej), powrocie do zasad sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przerywania ciąży oraz ułatwieniach w rozwodach.

- Po pierwsze, sprawa ułatwienia życia, czyli status osoby najbliższej. Po drugie, powrót do zasad sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przerywania ciąży. I po trzecie – ułatwienie w rozwodach. Jesteśmy otwarci, chciałbym, żebyśmy te trzy ustawy skierowali do prezydenta Karola Nawrockiego - uznał.

Władysław Kosiniak-Kamysz wyraził nadzieję na uporządkowanie tych kwestii i zakończenie sporów w koalicji, traktując to również jako test dobrej woli nowego prezydenta.

W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Władysław Kosiniak-Kamysz:

Sonda
Jak oceniasz działalność polityczną Władysława Kosiniaka-Kamysza?
PORANNY RING - Bogucki
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki