Prezydent Duda pytany na łamach tygodnika "wSieci", czy Polska powinna skorzystać z art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego, jeśli chodzi o sytuację na granicy polsko-białoruskiej, odpowiedział: - Rozmawiamy o tym. Jak dodał: - Zdajemy sobie oczywiście sprawę z tego, że art. 4 istnieje, ale miejmy świadomość, że Sojusz Północnoatlantycki, który jest sojuszem obronnym, jest też sojuszem militarnym. Podkreślam to, dzisiaj nie obserwujemy zagrożenia militarnego - wskazał Duda. Prezydent przypomniał też, że ostatni raz Polska skorzystała z art. 4 w 2014 roku, gdy był atak na Ukrainę, czyli Donieck, Ługańsk i Krym. - Później kilkakrotnie korzystała z niego Turcja, przy której granicach toczyła się wojna - dodał prezydent Duda. Andrzej Duda jasno powiedział, co dziej się aktualnie na granicy polsko-białoruskiej: - Na naszej granicy są dzisiaj zamieszki, ale problem militarny to nie jest. Mamy natomiast porozumienie w gronie państw bałtyckich, że jeśli nadejdzie moment, gdy z art. 4 trzeba będzie skorzystać, to zrobimy to razem - podkreślił prezydent. Duda został zapytany przez tygodnik, czy kryzys migracyjny na naszej granicy z Białorusią to jest wojna, odpowiedział: - Rzeczywiście mamy do czynienia z wydarzeniami bez precedensu, ale to nie jest wojna.
Jak brzmi artykuł 4 NATO? Co oznacza?
Art. 4 NATO brzmi: - Strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć, zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron. Co oznacza? Artykuł 4. NATO daje możliwość organizowania konsultacji międzyrządowych na poziomie przywódców państw, przede wszystkim szefów bezpieczeństwa (ministrów od spr. bezpieczeństwa) oraz rozmów prowadzonych przez osoby na wyższych stanowiskach, np. prezydentów.
Andrzej Duda o tym, jakiej armii potrzebuje Polska
Został też spytany, czy Polska powinna mieć armię małą czy dużą. Pytanie brzmiało krótko: "Jakie jest pana zdanie na ten temat, szczególnie biorąc pod uwagę to, czego dzisiaj doświadczamy?" Andrzej Duda wyjaśnił, że potrzebujemy, jako Polsko, przede wszystkim armii nowoczesnej: - Myślę tutaj o dwóch znaczeniach tego słowa. Po pierwsze, bardzo nowocześnie wyposażonej. By żołnierz mógł służyć sprawnie, bezpiecznie i wydajnie. To oczywiście wymaga pieniędzy i już widzimy, że nakłady w wysokości ok. 2 proc. PKB to jest za mało jak na duży kraj, jakim jesteśmy. Stąd nowe propozycje ustawowe, o których rozmawialiśmy przez dłuższy czas, nowy program zasilenia finansowego modernizacji polskiej armii. Po drugie, nowoczesna armia to taka, która wykorzystuje potencjał społeczny. Z jednej strony profesjonaliści, zawodowcy w pełnym tego słowa znaczeniu, którzy chcą się szkolić i służyć. A z drugiej strony są ludzie, którzy chcą coś zrobić dla Polski, dając jej swój czas, swoje serce, niekoniecznie będąc zawodowcami. Dokładnie temu służyło zbudowanie Wojsk Obrony Terytorialnej - odpowiedział Duda.