Zdjęcia pochodzą z 2004 r. i krążyły w sieci od kilku dni. Publicznie zaprezentował je poseł Olszewski. - Może pokażę zdjęcie, jak pan minister Wąsik dość namiętnie całuje się z jakimś innym panem. Ja nie wnikam, kim jest ten pan - stwierdził Olszewski. Na zdjęciach oprócz Wąsika ma być Jakub R., jeden z bohaterów afery reprywatyzacyjnej, były wicedyrektor biura gospodarki nieruchomościami w warszawskim ratuszu. Według "Gazety Wyborczej" utrzymywał on bliskie towarzyskie kontakty z Wąsikiem, a także koordynatorem ds. służb specjalnych Mariuszem Kamińskim (53 l.). To właśnie ci politycy PiS mieli kilka lat temu naciskać na Jakuba R., by znalazł haki na prezydent stolicy Hannę Gronkiewicz-Waltz (66 l.). Zarówno Wąsik, jak i Kamiński zaprzeczają. A urzędnik z ratusza i jego matka Alina D. od kilku miesięcy przebywają w areszcie właśnie w związku z reprywatyzacją.
Zdaniem Wąsika afera ze zdjęciami to atak na jego osobę i na służby. - Jedyną rzeczą, którą zrobiliśmy, to zatrzymaliśmy osoby, które stanowią rodzinę mojego dawnego znajomego. Doprowadziliśmy do tego, że siedzą w areszcie. I to jest atak, który jest tym wywołany. Jeśli ktoś sugeruje osobie, która ma rodzinę i dzieci, skłonności homoseksualne, to wystąpię na drogę sądową - mówił Wąsik.
Według szefa PO Grzegorza Schetyny (55 l.) takie wyjaśnienia są niewystarczające. - To poważny materiał, który może być wykorzystywany przez służby obcych krajów przeciwko ważnej osobie w polskich służbach - mówił w TVN24.
ZOBACZ TAKŻE: Poseł PO popchnął polityka PiS. Biegli ocenią jego obrażenia