Każdego roku w marcu ZUS podwyższa świadczenia, aby seniorzy nie odczuli rosnących cen. Waloryzacja nie jest wysoka, a w 2021 r. będzie – ze względu na kryzysową sytuację – niższa niż w latach ubiegłych. Rząd zaplanował, że najniższe, gwarantowane świadczenia (1025 zł) będą zwaloryzowane o 40 zł, a pozostałe o przyjęty przez rząd wskaźnik 3,84 proc. Wynika on ze spodziewanej w tym roku inflacji oraz z 20-proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzeń.
Wzrost cen może się jednak okazać wyższy niż założył rząd. Dowód? Ekonomiści spodziewali się, że we wrześniu inflacja będzie niższa niż w poprzednich miesiącach i wyniesie 2,9 proc. GUS jednak ogłosił niedawno, że ceny wzrosły o 3,2 proc. Pod koniec roku ceny mogą wzrosnąć jeszcze bardziej, szczególnie, że epidemia dokucza wielu branżom.
Polecany artykuł:
– To paradoksalnie dobra informacja dla emerytów, bo dzięki wysokiej w tym roku inflacji świadczenia będą wyższe. Szacujemy, że w lutym 2021 r., gdy poznamy ostateczną wielkość inflacji w całym roku 2020, rząd zmieni przyjęty wskaźnik waloryzacji emerytur z 3,84 proc. do 4 - 4,5 proc. – mówi Antoni Kolek (32 l.), prezes Instytutu Emerytalnego.
Jeśli prognozy eksperta potwierdzą się, waloryzacja emerytur będzie wyższa od kilku do kilkudziesięciu złotych w stosunku do obecnych założeń.