Według jeszcze wstępnych wyników wyborów (zliczono głosy z 99,31 proc. komisji) do europarlamentu trzech polityków z Pomorza dostanie mandat. A będą to Magdalena Adamowicz ( ok 200 tys głosów), Anna Fotyga ( prawie 150 tys głosów), Janusz Lewandowski ( niemal 111 tys głosów). Do PE nie dostał się z kolei Jarosław Wałęsa, który mimo porażki, nie załamuje się. - Cóż, będę miał teraz więcej czasu dla rodziny. A do lipca jeszcze jestem europosłem, mam trochę zajęć, które chce ogarnąć. Mam wycieczkę uczniów z Pomorza, którzy odwiedzą Brukselę. A co do polityki to niczego nie wykluczam, także startu w wyborach parlamentarnych. Zastanawiamy się z małżonką, jak najlepiej spożytkować najbliższe miesiące – komentuje nam Wałęsa.
I komentuje wyniki KE. - Wyniki KE pokazują, że moglibyśmy wygrać a przynajmniej zmniejszyć dystans do PiS, gdyby Wiosna Biedronia do nas dołączyła. Nie powinno być egocentryzmu ze strony Biedronia. Żebyśmy nie przegrali wyborów na jesieni, to musimy zmobilizować naszych wyborców i połączyć wszystkie siły, czyli mam tu na myśli dołączenie Wiosny Biedronia do Koalicji Europejskiej – dodaje Wałęsa.