Ledwie wczoraj pisaliśmy o nocnym wpisie Wałęsy, w którym tajemniczo uderzył on w ojca Tadeusza Rydzyka. Jako niezwykle aktywny użytkownik Facebooka były prezydent nie kazał nam długo czekać na kolejny frapujący post. Tym razem jednak odniósł się do bardzo ważnej społecznie kwestii. - Walka z komunizmem sowieckim, była bardzo trudna, nikt nie wierzył że ją wygramy. Dziś zachęcam do walki, wydaje się podobnie beznadziejnej, o WOLNOŚĆ słowa, z koniecznie połączoną odpowiedzialnością za słowo. Ewangelicznie, to najpierw było słowo, a słowo ciałem się stało. Dlatego jest to tak ważne. Staje więc na czele tej walki i zamierzam wygrać - oznajmił we wstępie.
Zobacz: Wałęsa nie wytrzymał i zrobił to w nocy. Rydzyk na pewno się zawstydzi
- Zachęcam Was do solidarnej Walki ja nie ustąpię. Pierwsza moja propozycja stwórzmy listę największych szatanów, perfidnych kłamców. Ja zaczynam, uzupełnijcie: - napisał, wymieniając 12 nazwisk.
Kto znalazł się na pierwszym miejscu na "liście szatanów, perfidnych kłamców" Lecha Wałęsy? Oczywiście historyk Sławomir Cenckiewicz, który w swoich pracach jednoznacznie wskazuje, że były prezydent współpracował z SB. Pudło uzupełnił publicysta Stanisław Michalkiewicz oraz sam prezes PiS, Jarosław Kaczyński (tak przynajmniej możemy domniemywać). Dalej również pojawiają się ciekawe nazwiska, np. ojca Tadeusza Rydzyka, Rafała Ziemkiewicza, Janusza Korwin-Mikkego, Antoniego Macierewicza czy Andrzeja Dudy.
- Listę tą uzupełnianą z dobrym ostrzegawczym i i formującąym (pisownia oryginalna - red.) tekstem ogłaszamy gdzie tylko możliwe. To nie jest tego tak wiele.Lista ta, ogłaszana gdzie tyko możliwe ,,będzie z góry ostrzegała i informowała, wymyślimy lepsze. Przeglądam co głoszą Ci ludzie publicznie, To się nie mieści w głowie i wielu szczególnie młodych ludzi może w to uwierzyć - zakończył Wałęsa.
Cała lista wyglądała następująco: