Lech Wałęsa raczej rzadko krytykuje swoje decyzje. Z tą akurat jednak ma problem. Widać, że sprawa nie daje mu spokoju. Chodzi o przyjęcie do pracy w Kancelarii Prezydenta RP Lecha i Jarosława Kaczyńskich. Współpraca z Wałęsa okazała się dla nich trampoliną do kariery politycznej. - Wziąłem jednego, a on niestety za moja zgodą ściągnął do pracy w Kancelarii swego brata - wspomina Wałęsa w twitterowym wpisie. Dalej zdradza, dlaczego to zrobił. - Byli mi potrzebni do rozwalenia komunistów. Co dziś widzę po tylu latach? Komuniści jak byli, tak są, i to na wielu odpowiedzialnych publicznych stanowiskach i funkcjach, a Polska rozwalona - gorzko skwitował były przywódca "Solidarności".
Bracia Kaczyńscy w Kancelarii Prezydenta RP pracowali w latach 1990-91. Wcześniej Wałęsa był kandydatem ówczesnej partii Jarosława Kaczyńskiego - Porozumienia Centrum - na najwyższy urząd w państwie.