W niedzielę The Rolling Stones zagrają po raz czwarty w Polsce. Fakt ten postanowił wykorzystać Lech Wałęsa i napisać do nich list. Korespondencja w języku angielskim została opublikowana na oficjalnym profilu byłego prezydenta na Facebooku. Wałęsa prosi zespół o zabranie głosu podczas koncertu w sprawie zmian w Sądzie Najwyższym.
"Wspaniały zespół znów przyjeżdża do Polski. Fani niesamowicie oczekują waszego występu.” - zaczął swój list laureat pokojowej Nagrody Nobla. Następnie zaznacza, że „w Polsce nie dzieje się teraz dobrze”, nawiązując do obecnych sporów politycznych i zmian w Sądzie Najwyższym.
„Chcemy zwrócić waszą uwagę, przypomnieć odważnych ludzi, którzy walczyli o wolność dla całego bloku wschodniego. Poświęcili oni wiele dla wolności słowa. Wolności sztuki, ochrony wolności obywatelskich" – dodaje Wałęsa, wspominając m.in. Vaclava Havla.
"(...)Obecny reżim chce zniszczyć niezależność sądownictwa w Polsce. W zeszłym roku ubezwłasnowolnił on Trybunał Konstytucyjny. Teraz, z jasnym pogwałceniem konstytucji, zwalnia sędziów Sądu Najwyższego, by na ich miejscu umieścić marionetki. To nie jest wolność" – alarmuje były prezydent.
Lech Wałęsa pod koniec swojego apelu poprosił, aby podczas niedzielnej imrpezy rockowi muzycy zabrali głos lub wykonali gest w tej sprawie - "Wielu Polaków walczy o wolność, ale potrzebują waszego wsparcia. Jeśli będziecie w stanie powiedzieć lub zrobić cokolwiek w czasie koncertu, będzie to dla nich wiele znaczyć".
Zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym, której zapisy weszły w życie 3 lipca, sędziowie SN, którzy skończyli 65 lat, do 3 kwietnia musieli wystosować do Andrzeja Dudy prośbę o zgodę na dalsze orzekanie. Ci, którzy tego nie zrobili albo spotkają się z odmową, według ustawy przechodzą przymusowo w stan spoczynku. Przepisy miały umożliwić czystkę nawet 40 % składu SN.