Lech Wałęsa i Danuta Wałęsa wzięli ślub w 1969 roku. Od tamtej pory są niemal nierozłączni. Spędzili ze sobą ponad pół wieku! 8 listopada Lech i Danuta Wałęsowie będą obchodzić 52. rocznicę ślubu. Tyle wspólnych lat dla wielu może brzmieć naprawdę imponująco. Były prezydent zdaje się nie przejmować jubileuszem. Wręcz przeciwnie, Wałęsa mówi o swojej śmierci i radzi żonie, co powinna zrobić, gdy go zabraknie. W rozmowie z "Wprost" zapytany o przyjęcie z okazji rocznicy ślubu powiedział: - Nic nie planuję. Kończymy tę zabawę, przecież szykujemy się do odlotu. Wałęsa twierdził, że może jego żona Danuta coś zorganizuje, bo on "nie jest od takiej roboty".
ZOBACZ: Rocznica zamachu na WTC 11 września. "Ktoś skakał z okna, ktoś umierał tuż przede mną"
Wałęsa o zdrowiu i żonie. "Czas na młodszy model"
Były prezydent zaznaczył też, jak się czuje podkreślając, że wymaga wiele pomocy: - Mnie trzeba odprowadzić, zawieźć, przywieźć. Wsadzić do samochodu… Może o czymś jeszcze pomyślę, na razie nie myślałem. Problemem jest także cukrzycowa stopa polityka. Grozi mu nawet jej amputacja. Właśnie dlatego zwrócił się z apelem do żony. Wyznał, że po jego śmierci powinna znaleźć sobie młodszy model.
- Przysięgała mi miłość do grobowej deski. Tylko do tego momentu będę wymagał, potem to już nie. Czas na odnowę. Na młodszy model - zdradza Lech Wałęsa. Zdziwieni?
SPRAWDŹ: Beata Kozidrak wraca na scenę po pijackim rajdzie! "Proszę was o wyzbycie się wszelkich ocen"