Wałęsa GROZI Dudzie: Albo mnie pan przeprosi, albo...

„Panie prezydencie Duda. Pan przysięgał, że będzie Pan stał na straży prawa dopowiadając Tak Mi Dopomóż BÓG. Rzekomo Pan jest prawnikiem. Wzywam, więc Pana albo Pan mnie przeprosi publicznie za publiczne obrażania ze złamaniem Prawa albo oddam Pana pod Sąd międzynarodowy” - napisał Wałęsa bezpośrednio zwracając się do prezydenta Andrzeja Dudy na swoim profilu Facebooku (pisownia oryginalna). Wpis jednak szybko został usunięty, a zamiast niego pojawił się podobny, równie obszerny, w którym Wałęsa zwrócił się do szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka. Jemu także zagroził sądem i zażądał przeprosin, oświadczając, że posiada wszystkie niezbędne zaświadczenia instytucji głoszących, że nie współpracował ze służbami bezpieczeństwa.

Warto przypomnieć, że kilka dni temu, podczas mszy świętej w 36. rocznicę Porozumień Gdańskich, Andrzej Duda wyciągnął rękę do Lecha Wałęsa, przekazując mu znak pokoju. Na ten gest uczestnicy mszy zareagowali gromkimi brawami. Jednak wygląda na to, że wartość gestu trwała niewiele dłużej niż aplauz...