Lech Wałęsa znany jest z bardzo kontrowersyjnych i szokujących słów. Nie inaczej było w kwestii inwazji Rosji na Ukrainę. Zdaniem byłego prezydenta, tamtejsze dowództwo powinno rozważyć atak na Moskwę. Jak miałoby to wyglądać? I na to Wałęsa znalazł odpowiedź. - Dzisiaj jest taka technologia, że można zameldować się w mieszkaniu obok Kremla i Kreml zniszczyć. Dzisiaj jest taka technika. To można wykonać, tylko nie z Kijowa, trzeba się trochę bliżej przesunąć. Różni samobójcy się poświęcają i robią porządek - analizował były prezydent. Jego zdaniem, Ukraina powinna zmienić taktykę, gdyż ta obecna nie przynosi rezultatów. - Gdybym ja decydował w Ukrainie, to ja bym to zastosował, dlatego, że ja lubię grać na polu przeciwnika. Jeśli on mnie niszczy, to ja niszczę jego. „Ząb za ząb”, za Starym Testamentem - ocenił Lech Wałęsa.
31 marca to kolejny dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Jak dotąd, rosyjskim wojskom nie udało się zdobyć Kijowa. 1 kwietnia ma się odbyć kolejna runda negocjacji pomiędzy przedstawicielami władz obu państw.