W rozmowie z dziennikiem „Rzeczpospolita” były prezydent twierdzi, że „ są plusy dodatnie i plusy ujemne awansu Donalda Tuska”. - Gdyby Tusk został szefem Rady Europejskiej, mielibyśmy większe możliwości, bo będąc na miejscu w Brukseli, można więcej dla Polski załatwić – powiedział Wałęsa.
Jakie są zatem „plusy ujemne” awansu premiera? - Największym minusem dla niego i jego otoczenia będzie to, że Platforma Obywatelska rozleci się bez Tuska. Nie ma możliwości, żeby ktokolwiek utrzymał ją tak, jak robi to premier. W PO nie ma drugiego takiego zdolnego jak Tusk. A rozpad Platformy tylko zwiększy chaos w polskiej demokracji - wyjaśnił były prezydent. Ale zapytany, czy jako następcę Tuska widziałby Grzegorza Schetynę nie miał wątpliwości. - Tak. Grzegorz Schetyna jest bardzo zdolnym politykiem. Kibicowałem mu i kibicuję w dalszym ciągu – przyznał Wałęsa.