"Panie i Panowie (fanfary). Tytuł Najmniej Mądrego Chłopa za rok 2012 otrzymuje Władysław Serafin, znany jako Reżyser od Niechcenia (owacje na stojąco). Tytuł został nadany za debiutancki film z ukrycia pod tytułem ťNadawaj chłopie, nadawajŤ. Laureata prosimy o kilka słów i odbiór Buraczanego Statywu". Na scenę wkracza Serafin i zaczyna skromnie: "Nie mam pojęcia, kto to nagrał. To otwarty budynek, każdy mógł tam grasować. Minister Sawicki jest moim idolem i nie jest moim zamiarem stawianie najlepszego ministra w ostatnich latach w złej sytuacji! Mam masę własnych problemów. Nie wiem też, kto mnie wkręcił w taką sytuację. Różne rzeczy się słyszy na mieście, takich rozmów jak nasze jest przy kawie tysiące. Nie oznacza to, że padają w nich fakty. Odnosimy się do pogłosek, które krążą".
Bierze łyk wody, kontynuuje: "Zrobiłem to na wzór europejskich standardów światowych. Cała ta zadyma ma wykopać koalicję. Próbują napuścić chłopów. PSL to nie jest partia stołków. Jestem dumny z moich chłopów. Jestem dumny z mojego premiera Pawlaka". A teraz niczego sobie już nie wyobrażajmy. Serafin NAPRAWDĘ powiedział słowa, które tu przytoczyłem, w wywiadzie dla "Super Expressu" i na wczorajszej konferencji prasowej. Jest przerażony tym, co zrobił, bo sytuacja wymknęła mu się spod kontroli. Jego film (bo kłamał, mówiąc, że nie wie, kto go nagrał) zmiecie kilku polityków i także jego samego. Rzecznik PSL trafnie skomentował wczoraj konferencję Sawickiego: "Ale pieprzy", sęk w tym, że samo owo "pieprzenie" i surowy komentarz PSL niczego jeszcze nie wyjaśnia. A wyjaśnić trzeba tu wszystko. Natomiast wymyślenie hasła "PSL to nie jest partia stołków", to absolutny hit i największe osiągnięcie Serafina na ugorze polskiej polityki...