Nieprawdopodobne. Jego rodzona siostra - jako wielka gwiazda telewizji - zarabia gigantyczne pieniądze, a on mieszka w bardzo skromnych warunkach. Zobacz w programie "Politycy od kuchni" Kamila Szewczyka i Piotra Lekszyckiego, w jakich warunkach na co dzień żyje Piotr Ikonowicz z rodziną.
Piotr Ikonowicz jest często ostatnią deską ratunku dla ludzi biednych i potrzebujących. Prowadzi cotygodniowe dyżury Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej, blokuje eksmisje na bruk, a kiedy chce odpocząć, zaszywa się w swoim domu na warszawskich Włochach. - Mieszkam tu z żoną i dziećmi od dwóch lat. Wcześniej tu była ruina, a myśmy ją odnowili. Szukaliśmy mieszkania z niskim czynszem, bo większość czasu poświęcamy na działalność społeczną. I jak się nie biega za groszem, to trzeba szukać oszczędności. Płacimy 800 zł czynszu. Nie ma tu centralnego ogrzewania, grzejemy się trochę piecykami. Mamy też solidny piec! - opowiada Piotr Ikonowicz dziennikarzom „SE".
ZOBACZ TAKŻE: Ateista Biedroń ma TO w mieszkaniu! Polityk PRZYŁAPANY [POLITYCY OD KUCHNI]
Znany lewicowy działacz dużo czasu spędza w kuchni. Uwielbia gotować na piecu, a węgiel zawsze ma pod ręką. - Ani na gazie, ani na elektryce nic się tak nie ugotuje, jak na piecu. Moim specjałem jest gulasz, moje dzieci go uwielbiają – zdradza Ikonowicz, który świetnie żyje z sąsiadami. - Wszyscy kultywujemy tutaj zwyczaj pomagania sobie nawzajem, a część ludzi, którzy tutaj teraz mieszkają, kiedyś byli w kryzysie bezdomności – kwituje Ikonowicz.