Dla polityków PO, to była jedna z największych afer III RP, dla polityków PiS afery nie było. Pierwsi mówili o setkach tysięcy nielegalnie wydanych wiz, drudzy wskazywali, że w prokuratorskim śledztwie zakwestionowano niespełna 300 takich dokumentów. - Pan Wawrzyk z pewnością będzie jedną z pierwszych osób, która trafi przed oblicze komisji. To wielka afera dotycząca nie tylko łapówek za wizy, ale też naszego bezpieczeństwa – mówi poseł KO Dariusz Joński (44 l.).
Z kolei Piotr Wawrzyk zapewnia, że nie będzie unikał spotkania ze śledczymi w Sejmie. - Stawię się na każde wezwanie. Jestem uczciwy, nic złego nie zrobiłem. Jako ofiara innych osób nie boje się spotkania z komisją czy prokuraturą – mówi były wiceszef MSZ. Joński, który będzie prezentował stanowisko KO podczas sejmowej debaty i jest typowany na szefa komisji, ma inne zdanie: - Prokuratura i CBA tak prowadziły postępowanie, żeby złapać wyłącznie płotki. Za nieprawidłowości powinno odpowiedzieć kierownictwo MSZ, z Piotrem Wawrzykiem i Zbigniewem Rauem (68 l.) na czele.