Ostatecznie o wprowadzeniu maksymalnych stawek lokalnych opłat i podatków zadecydują samorządowcy. Zebrane pieniądze zasilą bowiem ich budżety. Od lat opłaty nie rosły, ale teraz, gdy ceny towarów i usług wystrzeliły w górę, wiąże się to również z większymi daninami. W 2018 r. głębiej do kieszeni będą musieli sięgnąć przedsiębiorcy, właściciele czworonogów, wczasowicze, a nawet osoby wynajmujące mieszkania. W tym ostatnim przypadku mamy zupełnie nowe przepisy. - Jeżeli faktycznie celem rządu jest zwiększenie dobrobytu obywateli, kapitału przedsiębiorców, to jedyną metodą jest obniżka opodatkowania - mówił ostatnio w "Super Expressie" dr Andrzej Sadowski (54 l.) z centrum im. Adama Smitha.
Podatek od najmu
Zmiany dotkną tych, którzy wynajmują drogie nieruchomości bądź wynajmują ich kilka. Ci, którzy mają przychody z najmu przekraczające 100 tys. zł, będą objęci stawką ryczałtową 12,5 proc. Posiadacze małych lokali, których przychód z tego tytułu nie przekracza 100 tys. zł, nadal będą opodatkowani według stawki 8,5 proc.
Podatek od psa
Właściciele psów raz w roku do gminy powinni uiszczać odpowiednią opłatę. Dziś maksymalnie wynosi ona 118,97 zł. W 2018 r. będzie to już mogło być 121,24 zł.
Taksa klimatyczna
W miejscowościach o szczególnych walorach krajobrazowych czy klimatycznych wczasowicze są zobowiązani opłacać za każdy dzień wypoczynku opłatę miejscową, czyli tak zwaną taksę klimatyczną. Ta zamiast 2,17 zł wyniesie nawet 2,22 zł dziennie.
Opłata uzdrowiskowa
Ci, którzy przebywają dłużej niż dobę w celach zdrowotnych, turystycznych, czy nawet szkoleniowych w miejscowościach mających status uzdrowisk, muszą opłacać za każdą spędzoną dobę odpowiednią opłatę. Dziś górna stawka wynosi 4,24 zł, w 2018 - 4,33 zł.
Opłata targowa
Danina może być pobierana od podmiotów prowadzących sprzedaż głównie na targowiskach. Wysokość ustala rada gminy, przy czym opłata ustalona maksymalnie do tej pory wynosiła 751,65 zł dziennie. Od nowego roku będzie to już 765,94 zł. Co ciekawe, opłatą tą mogą być również objęte osoby, które. przyklejają do szyb swych aut oferty sprzedaży pojazdu.
Zobacz: Już niedługo każdy będzie mógł sprawdzić czy sąsiad ma kłopoty finansowe