- To niesprawiedliwe – grzmią „groszowi emeryci”. I cóż z tego, że wskaźnik procentowy jest rekordowo wysoki, bowiem wyniesie 3,56 proc., skoro najubożsi seniorzy woleliby, żeby ich świadczenia wzrosły według ustalonej przez rząd kwoty? Wystarczy bowiem kilkanaście złotych różnicy w świadczeniach, by otrzymać znacznie mniejszą podwyżkę. Przykładowo, emeryt mający obecnie świadczenie na poziomie 980 zł „na rękę” od marca dostanie więcej 57 zł. Z kolei senior otrzymujący emeryturę na poziomie 930 zł może liczyć na zaledwie nieco ponad 30 zł podwyżki! - Warto, aby rządzący pochylili się nad naszym losem. Kilka złotych to nic, powyżej 50 to już pewien zastrzyk gotówki, który mógłbym przeznaczyć na leki – oburza się pan Włodzimierz Nogieć (68 l.), emeryt z Wrocławia.
ZOBACZ TEŻ: Waloryzacja 2020. Emeryci dostaną premię! Sprawdź, o ile wzrosną dodatki do emerytur
Dlaczego w Polsce jest tak wielu seniorów, otrzymujących emerytury niższe od minimalnych? - Niezbędnym warunkiem decydującym o prawie do minimalnego świadczenia emerytalnego jest odpowiedni staż pracy, który wynosi 20 lat dla kobiet i 25 dla mężczyzn – informuje ZUS. - Takich osób będzie coraz więcej, bo stoimy w obliczu starzejącego się społeczeństwa – ostrzega prof. Robert Gwiazdowski (60 l.), ekspert z Centrum im. Adama Smitha.