Nowe przepisy obowiązują od początku stycznia. Wcześniej jeśli właściciel chciał wyciąć na działce drzewo, które miało więcej jak 10 lat, musiał prosić o pozwolenie. Stosowne pozwolenie wydawał wójt, burmistrz albo prezydent miasta. Posłowie PiS, którzy byli autorami nowelizacji uważali, że i tak w niemal każdym przypadku pozwolenia były wydawane, więc przepisy nie sprawdzały się. A teraz można takie drzewa wycinać bez ograniczeń.
Jedynym warunkiem w takiej sytuacji jest to, że właściciel nie może wyciąć drzew, jeśli jest to związane z prowadzeniem działalności gospodarczej.
Nowe przepisy upraszcza pozwala też samorządom na dostosowanie poziomu ochrony zieleni do ich lokalnych potrzeb.
Wprowadzone zostały reguły, które pozwalają na wycinkę drzew bez pozwolenia. Nie trzeba się o nie starać, gdy obwód pnia drzewa na wysokości 130 cm nie przekracza 100 cm, jeśli chodzi o : kasztany (kasztanowiec zwyczajny), klony (klon jesionolistny i srebrzysty), akacje (robinia akacjowa), wierzbę, czy topole, czyli drzewa, które najczęściej Polacy mają na działkach. Inne drzewa jeśli obwód nie przekracza 50 cm.
Zobacz: Kaczyński UDERZA w ministra Szydło