- Sejm nie odrzucił prezydenckiego weta do "ustawy łańcuchowej", która miała regulować kwestie związane z dobrostanem zwierząt.
- Prezydent Karol Nawrocki uzasadniał swoją decyzję obawami o pogorszenie sytuacji zwierząt.
- Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiada dalszą walkę o nowe przepisy.
Głosowanie nad odrzuceniem prezydenckiego weta odbyło się w środę późnym popołudniem. Aby odrzucić weto prezydenta, konieczna była większość kwalifikowana 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Sejm nie osiągnął wymaganej większości, co skutkowało podtrzymaniem prezydenckiego weta.
Prezydent Karol Nawrocki wcześniej argumentował, że przepisy zawarte w tzw. ustawie łańcuchowej mogłyby prowadzić do "pogorszenia sytuacji zwierząt". Dokładne uzasadnienie weta prezydenta nie zostało szczegółowo przedstawione w cytowanym tekście, jednak jego obawy wskazywały na potencjalne negatywne konsekwencje dla dobrostanu zwierząt, które miały być przedmiotem regulacji.
Po podtrzymaniu weta, do Kancelarii Sejmu wpłynął prezydencki projekt nowej ustawy. Projekt ten będzie teraz czekał na procedowanie przez marszałka Sejmu, co otwiera drogę do dalszych prac legislacyjnych w zakresie regulacji dotyczących zwierząt. Treść i szczegóły nowego projektu prezydenckiego nie są jeszcze znane.
Kosiniak-Kamysz o "ustawie łańcuchowej"
- Uważam, że trzeba walczyć dalej. Że trzeba starać się z kolejnym przedłożeniem. Mam nadzieję, że szybko powstanie - powiedział po wyjściu z sali obrad wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Lider PSL był pytany przez dziennikarzy m.in. o prezydencki projekt ustawy.
- My mamy większość parlamentarną, będziemy głosować nasze projekty. Więc liczę, że niedługo powstanie nowy projekt, powinien być natychmiast zgłoszony, na pierwszym posiedzeniu w nowym roku powinien być rozpatrzony - powiedział polityk.
Kosiniak-Kamysz podkreślił, że podczas prac „można uwzględnić wnioski różnych środowisk”.
- Posłuchajmy tych, którzy są zdroworozsądkowi i na pewno znajdziemy rozwiązanie - skonkludował.