SKANDAL! Urzędnicy przepuścili pieniądze z kart służbowych na luksusy!

2014-10-18 4:00

Przez 1,5 roku rząd Donalda Tuska (57 l.) wydał blisko milion złotych przy użyciu kart służbowych. Pieniądze szły na kolacje w restauracjach, noclegi w hotelach, podróże służbowe, a nawet na "nieprzewidziane zdarzenia losowe". Najwięcej, bo aż 254 tys. zł, wydał resort finansów, kiedy na jego czele stał Jacek Rostowski (63 l.).

"Super Express" dotarł do zestawienia wydatków na kartach służbowych rządu Donalda Tuska w okresie styczeń 2013 r. - lipiec 2014 r. O wyliczenia poprosił były poseł Twojego Ruchu Henryk Kmiecik (61 l.). Polityka oburzyło zachowanie bohaterów afery taśmowej, m.in. byłego szefa MSZ Radka Sikorskiego (51 l.), którzy biesiadowali w knajpach i płacili służbowymi kartami.

Urzędnicy roztrwonili milion z służbowych kart!

We wspomnianym okresie tylko w dwóch resortach nie korzystano z kart. Były to Ministerstwo Zdrowia i Ministerstwo Rolnictwa. W pozostałych bezgotówkowe transakcje wykonywano chętnie i często. W resorcie finansów tylko w 2013 r. przeprowadzono 192 transakcje na kwotę 184 tys. zł, a przez połowę tego roku 76 transakcji na kwotę 70 tys. zł. Z płatności kartą mogło korzystać kierownictwo resortu, szefowie departamentów i biur, naczelnicy skarbówek i urzędów celnych. Również sporo wydały MON: 203 tys. zł oraz MEN: 198 tys. zł. Najmniej wydano w Kancelarii Premiera - jedynie 544 zł. Łączne wydatki wszystkich ministerstw i KPRM wyniosły 970 tys. zł.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Zobacz: Sondaż CBOS: PiS i PO łeb w łeb! Obie partie mają po 34 proc.